Diabelskie skrzydełka
2022-11-19- Kuchnia: Kuchnia Polska
- Poziom trudności: średni
- Add to favorites
Średnia Ocena
(0 / 5)
0 Użytkownicy oceniają przepis
Podobne przepisy:
Smakowite i proste danie na party w ogrodzie lub domu. Idealne jako przekąska do meczu lub dobrego filmu. Rewelacyjnie smakuje na świeżym powietrzu ale też nic jej nie brakuje w domu. Dla tych którzy nie mogą na ostro wystarczy pominąć ostre przyprawy.
Składniki
- ok. 12 skrzydełek kurczaka
- kilka listków świeżej szałwi
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka papryki słodkiej
- 1 papryczka chili
- 1 łyżeczka ostrej papryki w płatkach
- 2 łyżki białego octu winnego
- 5 łyżek oliwy
- Sos tajski
- 100 - 150 ml gotowego tajskiego sosu słodko-kwaśnego chili
- 1 łyżeczka ciemnego sosu sojowego
- Sól morska lub kłodawska
Przygotowanie
Krok 1
Skrzydełka kurczaka dokładnie myjemy i osuszamy. Dzielimy je na mniejsze porcje. Do większej miski wlewamy ocet winny, dosypujemy paprykę słodką, sól morską i mieszamy dokładnie składniki. Dolewamy oliwę extra virgine i wrzucamy nasze kawałki kurczaka. Dokładnie mieszamy rękoma tak aby marynata obtoczyła każdy kawałek mięsa.
Krok 2
Przykrywamy folią do żywności i wkładamy do lodówki na 2-4 godz. lub do drugiego dnia. Po zamarynowaniu przekładamy skrzydełka na blaszkę do pieczenia. Dokładamy na wierzch liście szałwii, gałązki tymianku i czosnek w łupinkach. Podlewamy wodą żeby się nie przypaliły tylko zrumieniły i zmiękły. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 160 stopni na 1 godz. Po godzinie sprawdzamy czy już są mięciutkie. Jeżeli nie to przedłużamy pieczenie.
Krok 3
Do rondelka wlewamy tajski sos chili, dodajemy sos sojowy, posiekaną papryczkę chili, i paprykę ostrą w płatkach. Mieszamy i zagotowujemy. Po zagotowaniu odstawiamy żeby wszystkie składniki się połączyły.
Krok 4
Wyjętego kurczaka z piekarnika przekładamy na rozgrzaną patelnię i podsmażamy chwilę. Dolewamy nasz sos i mieszamy żeby wszystkie skrzydełka były dokładnie obtoczone. Podsmażamy z sosem około 1-2 minut i przekładamy na talerz. Czy gorące czy zimne smakują totalnie odlotowo i wierzę w to że u wielu zagoszczą jako stałe menu dla siebie lub dla gości.