LAS
las
w/g Beatki
Las jest częścią mnie, nie potrafiłabym żyć bez lasu. Czasem wydaje mi się że słyszę jego wołanie – Przyjdź, tak dawno Cię u mnie nie było….
Idę, muszę po prostu muszę. Las jest dla mnie spójną całością. Nie dzielę go na świerki, jodły, dęby, mech, liście itd. Jest dla mnie PRZYJACIELEM. On słucha moich modlitw, narzekań, opowieści, nawet mu czasem pośpiewam.
Kiedy mnie już uspokoi, otoczy swoimi ramionami, wtedy ja wysłuchuję jego pieśni. Wszystkie troski, problemy zmartwienia pozostają gdzieś tam na zewnątrz.
Nade mną zielony dach wiosną, trochę przeciekający jesienią, puchowy zimą.
Pod nogami zielony, miękki dywan, albo szumiący chodnik.
Las przyjaciel – najlepszy terapeuta.
I tak bardzo hojny, nie odprawia mnie z pustymi rękoma; a to poziomek ciutkę, malin, jagód odrobinę, a to jeżyn, grzybków koszyczek.
L. Staff ” Wysokie drzewa”
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa
w brązie zachodu kute wieczornym promieniem.
Nad wodą co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu.
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się i kołysze.
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu.
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg, głusza
I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa
Z których widmami rośnie wyzwolona dusza…
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!
Nawet kawałek gałązki, parę żołędzi i liści kolorowych na jesienny bukiet,
LAS to skarbiec darów natury, skarbiec zdrowia i najlepszy przyjaciel.